czwartek, 28 maja 2015

Pałeczki kontra widelce cz. 3


Tak jak obiecałem, czas na praktykę - tą praktyczniejszą praktykę :)

Jak się zabrać do jedzenia pałeczkami?  Najlepiej czym prędzej :) Bez strachu, uprzedzeń, ale z dużą  dozą uśmiechu i cierpliwości :)

Ułożenie pałeczek w dłoni:

  • Pierwszą pałeczkę ustawiamy pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym, tak aby była nieruchomo. Dociska/podtrzymuje ją palec serdeczny (właśnie się dowiedziałem, że palec serdeczny to ten pomiędzy palcem małym a środkowym...:) 
  • Drugą pałeczkę umieszczamy równolegle nad pierwszą. Trzymamy ją w dwóch/trzech palcach, kciuku, palcu wskazującym (który jest palcem poruszającym), oraz środkowym. Musimy pamiętać, że tylko górna pałeczka jest ruchoma.





Mam nadzieje, że selfie moich łapek pomogą :)

Teraz czas na pałeczki w papierkach, czyli takie jakie można dostać np. w knajpkach orientalnych.
Zazwyczaj są tam pałeczki jednorazowe, przy których z reguły nie ma podstawek (hashi oki). Jest na to rada - a bardziej na to, żeby zaszpanować :)

Poniżej kilka fotek jak krok po kroku sobie poradzić i zabłysnąć... :)












Mam nadzieję, że chociaż trochę wyjaśniłem co i jak. 
Smacznego!!! :)


12 komentarzy:

  1. Wypróbuję przy najbliższej okazji Twoje rady. Okaże się czy jestem pojętnym (napisało mi się przez zamyślenie "ponętnym":) uczniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej okaże się czy dobrze wytłumaczyłem :)

      Usuń
  2. ShikaSan też chcę być ponętnym uczniem :D Trick z papierkiem od pałeczek jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ten trick jest najprostszym sposobem na hashi oki. Japończycy znają zdecydowanie więcej i bardziej yyyy wysublimowanych technik :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Daniel jak zwykle zaskakujesz - hashi oki z papierka po pałeczkach to jest to! Może w jakimś poście pochwalisz się swoimi "japońskimi" zakładkami do książek? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. BArdzo dziękuję za ten wpis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem..., że jest to w miarę dobrze wytłumaczone :)
      Gambatte!!! :)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Mam jedno pytanie, nie związane z powyższym wpisem. Chcąc zapoznać się z teściami na Twoim blogu jest jakiś sposób czytania (kategoriami/ tagam/ ciurkiem/ od początku, czy od danego momentu). Rozumiem, że jesteś osobą, która wyjeżdża do Japonii, i opisuję swoje wrażenia i przydatne informację, Może pytanie jest błahe, ale może jest (najbardziej efektywny) sposób czytania? Oprócz, czytania ze zrozumieniem. :)

      Usuń
    3. Muszę Cię zmartwić (oby nie zamartwić :) ) bo chyba nie ma sposobu na moje wpisy.... oprócz tego co nas może ewentualnie zainteresować :) To nie jest opis ani chronologiczny, ani tematyczny.... Starałem się nie pisać o mnie, o tym co, gdzie i kiedy robiłem, ale o tym co może kogoś zainteresować.

      Co do moich opinii, jako takiej wiedzy to pochodzi ona zarówno z wyuczenia w tym temacie, wcześniejszych wyjazdów do Japonii, jak i obecnego obcowania z tubylcami :) ... ale jest to taki mój mały konik...

      Usuń
    4. Widzę, jednak punkty wspólne. Zamartwienia jednak nie ma! :)

      Usuń